Każdy poleca Symulator Mechanika Samochodowego

Szczegóły Car Mechanic Simulator 2018

Wszyscy miłośnicy symulatorów odkładali na grę Symulator Mechanika Samochodowego z wywieszonymi jęzorami. Miało być rewolucyjnie, i jest po prostu beznadziejnie. Tu nie pomoże nawet klucz francuski i sztuk na niemieckiej giełdzie.

Przedstawia się, że każdy – wcześnie czy później – kształtuje się na brakach. Robiło się, że ta zasada znalazła zastosowanie zarówno w sukcesu studia Red Dot Games, odpowiedzialnego za niespodziewanie popularną serię Car Mechanic Simulator. Bo o ile opublikowana w 2014 roku ważna strona CMS-a mimo ciekawej mechaniki irytowała niepotrzebnymi błędami technicznymi i fatalną pracą kamery, tak kolejna odsłona cyklu, wypuszczona rok później, istniała teraz tak solidnie wykończona i zwyczajnie droga w walce.

Nie zaskakuje to fakt, że wiele osób oczekiwało na scena trzecią, która zamierzałam pokazać, że w obecnej całkiem specyficznej tematyce da się jeszcze wymyślić coś nowego. Nie okazała. W współczesną „superprodukcję” po prostu ciężko pracować.

Red Dot Games, czyli „Black Screen Game”

Kiedy przeczytałem informację o tygodniowej obsuwie premiery tego stopnia, pomyślałem sobie: że więc także wcale? Choć oficjalnym początkiem były tematy z certyfikacją języków, to jednak ostatnich kilka zapasowych dni śmiało można skorzystać na doszlifowanie poszczególnych elementów. Finalnie jednak wykazuje się, że nawet dodatkowy tydzień to za kilka, by doprowadzić grę Car Mechanic Simulator do poziomu używalności. Już były nie miałem wątpliwej przyjemności obcować z racja zabugowaną i niedopracowaną praktycznie pod każdym względem produkcją. Aż chce się powiedzieć: „Paaaaanie, cóżeś Pan zrobił? Jak ja mam tym obecnie jeździć?”.

Pierwsze problemy pojawiły się tuż po odpaleniu gry. W wartości to… nic się nie pojawiło. Moje oczy zaatakował czarny ekran z wyskakującym artykułem o zaprzestaniu działania projektu i odmowie jakiejkolwiek współpracy. Pojawił się raz, drugi, piąty, dziesiąty – na kłopoty z odpalaniem pomogła dopiero druga reinstalacja całości.

Wejście do menu i wykazałoby się nie do końca udane. Będąc sytuację obrazowo: toż oczywiście, jakbyśmy skontaktowaliśmy się do mechanika na 9 rano, i na zajęciu zastali zamknięte drzwi i relację w SMS-ie, że majster spóźni się https://symulatorypc.pl/ Samochody Gry piętnaście minut. W CMS 2018 natomiast robi to właśnie, że obecnie widać teksty i jedyne opcje, ale nim będzie można je kliknąć, trzeba jeszcze odczekać swoje.

Myślicie, że to efekt festiwalu partactwa? Ależ skąd – to właśnie początek. To sama z kilkorgu gier, w jakiej po przeniknięciu do menu głównego wiatraki na stronie graficznej rozgrzewają się do czerwoności, a trafienie kursorem w pożądaną opcję wymaga odpowiedniego przewidywania ruchów myszki. Krótko mówiąc – w menu przywitał mnie prawdziwy pokaz slajdów, który ustąpił (a plus zatem nie całkowicie) tylko po obniżeniu jakości grafiki. I gra została odpalona na komputerze, który pokrywa się z zalecanymi przez producenta wymaganiami sprzętowymi.

Płynność zużytego oleju

Po krótkiej chwili rozgrywki pokazało się jednak, że coś takiego jak optymalizacja w CMS 2018 zwykle nie istnieje. Od razu zaznaczam, że pod względem wizualnym gra nie zmieniła się zbytnio w zderzeniu z pracą z 2015 roku – owszem, znajdziemy tutaj zupełnie inne modele garaży, zestawy części czy animacje, niemniej spoglądając na tekstury bądź pracę kamery, nie odda się ukryć, że jesteśmy do działania z bardzo podobną produkcją.

Tym zupełnie jednak ekipa Red Dot Games postanowiła nawrzucać do bliskiego działania tony różnego sposobie filtrów zmiękczających, wygładzających i rozmywających, przez co każde przejawy płynności zabawy zostały zabite w rodzaj koncertowy. Każdy szybki obrót kamery czy wejście na nowy koniec garażu godzi się z utratą co kilka kilku klatek na sekundę, co przy małej liczbie FPS-ów oznacza tylko jedno – to książkowy popis braku umiejętności okiełznania silnika gry. Co coraz bardziej atrakcyjne – kolejne łatki (które z czasu premiery pojawiają się w lawinowym tempie), zamiast poprawiać cokolwiek, w moim przypadku także dużo spowolniły rozgrywkę i wymusiły kolejne obniżenie jakości oprawy wizualnej. Swoisty „remont silnika” idzie to w współczesnym faktu bardzo trudno.

Łatwo nie stanowi ostatnie sprawa dla kobiet o słabych nerwach. Zaś nie, nie chodzi o ogromny ładunek emocji związanych z wymianą alternatora czy remontem drążka kierowniczego – to termin, który potrafi wyrzucić nas do pulpitu w chwila spodziewanym momencie, a uruchamianie gry często jedzie do podejmowania z naprawdę dużo niedocenianej metody wartości i błędów. Jeżeli natomiast uda nam się już chwilę pograć, to swym oczom podaje się kolejna seria niedoróbek, których niewątpliwie nie powinno być.


Piąta śruba u felgi

W tym „przedsięwzięciu” śrubki potrafią odmówić posłuszeństwa – odkręcenie felgi nigdy nie istnieje taką prostą sprawą, kiedy odbije się cztery z pięciu elementów mocowania, a ten ani drgnie. W której innej grze korek będący do wlewania obrazu jest możliwy do zdemontowania wówczas, gdy wcześniej odkręci się całą miskę olejową (gdzie tu logika)? Swoje auta, kupione na aukcjach, możemy z zmianie odkładać na parkingu – jakież zdziwienie zapanowało, gdy po zakupie pojazdu i przetransportowaniu go z garażu do wspomnianej lokacji nabytek po prostu wyparował? I co napiszecie na główną postać, która po zatrzymaniu rozgrywki podejściem do menu po prostu zastyga w bezruchu? I więc właśnie początek listy bugów, którą mógłbym przy tym kształcie gry prowadzić w nieskończoność.

To zdecydowanie największa wada tej pozycji – w trakcie zabawy pojawiają się bowiem błędy, które uniemożliwiają dalszą rozgrywkę albo wymuszają zaczęcie jej od tego zapisu. Regularnie „zawieruszają się” kolejne części zamienne, lista elementów do współprace nie zgadza się ze okresem faktycznym, a w najpiękniejszym razie po prostu lądujemy na stole. Najgorsze jest natomiast to, że ciągle tego typu niedoróbki pojawiają się w najmniej spodziewanym momencie – ot, na dowód wtedy, gdy rozbierze się całe zawieszenie z początku samochodu, kupi niezbędne elementy i nagle wykaże się, że amortyzator zdecydowanie protestuje przed powrotem na zdrowe miejsce. Co tworzy się ochotę przygotować w takiej chwili? W częstych warunkach – chyba każdy cisnąłby nasadową „czternastką” przez całą długość garażu. W przypadku CMS 2018 można tylko się załamać, wyłączyć grę i wyruszyć na balkon w celu uspokojenia.

„Nowy, z salonu, po prostej blacharce”

Oczywiście w pełnym tym technicznym partactwie nie można zapominać o różnych pracach, których stanowi właściwie sporo. Nie gotuj nie zwrócić uwagi choćby na możliwość demontażu oraz prania tapicerki z wnętrza samochodu, możemy także zainteresować się wymianą felg oraz wyważaniem kół. Jest te urządzenie do regeneracji akumulatorów, świeża trasa testowa, specjalny żuraw do montażu silników czy składzik na części.

Całkiem nieźle sprawdza się nowoczesny system malowania poszczególnych elementów karoserii, a od dziś możemy również opatrzyć pojazd dedykowaną tablicą rejestracyjną. W trakcie rozgrywki wybieramy się zarówno zadań fabularnych, kiedy i wciąż bardzo niższych, acz zyskownych zajęć pobocznych. I jak dużo tego, ale znowu – cala ta czynność została skaszaniona. Wyzwania pomocne są monotonne – sukces w moim fakcie to pięć tych jednych zleceń po kolei. Na Najwyższego! Dlaczego ludzie w innych pojazdach akurat wymieniają olej, zaciski hamulca i klocki? Trzykrotnie pod rząd sprawiłoby mi się także wykonać oczywiście te też rzeczy w różnych misjach, mimo że opis prezentował na to, że zdobędziemy się kolejno: przednim zawieszeniem, rozrządem i zużytymi filtrami. W takich rzeczach że być wyważonym w bezpośrednich reakcjach jak koło po zimowym leżakowaniu i wizycie u wulkanizatora.

Bardzo mniej intuicyjny, przynajmniej dla mnie, istnieje ponad interfejs – we wcześniejszych odsłonach cyklu znakomicie wpisywały się skróty klawiszowe i sensownie porozmieszczane opcje, i obecnie jesteśmy grę w klikanie w swoiste koło fortuny. Oczywiście – dzięki temu praktycznie każde ważne pozycje są pod ręką, z kolejnej strony zmiana pomiędzy poszczególnymi trybami, lub to zestawu, czy demontażu, czy te badania, do najwygodniejszych nie należy. Obecnie w recenzji edycji z numerkiem 2015 narzekałem raczej na funkcjonalność interfejsu, zaś w niniejszym fakcie – no cóż, zastosowane rozwiązanie nie trafiło w moje gusta. Choć znajdą się zapewne i tacy, którym różny forma interakcji będzie odpowiadać.

„Blachy nieprzebijane, pierwszy właściciel – Polak!”

Zważywszy, że przyczyną opóźnienia był zabieg certyfikacji języka chińskiego i koreańskiego, nadal wprawia mnie w zadziwienie fakt, iż zawarto na dowód język… polski. Tak, zupełnie nie żartuję – mimo że grę tworzył własny producent, jakość przekładu języka angielskiego na nasz przypomina mniej dużo autorskie tłumaczenie systemu operacyjnego w tanich chińskich smartfonach.

Składnia stanowisk w pewnych zleceniach wygląda tak dziwnie, ale najgorsze jest zachowanie w dużo miejscach kompletnie nieprzetłumaczonych ruchów zaś toż w oknach, które od razu mówią się w oczy. Takie kwiatki znajdziemy praktycznie wszędzie – w oknie zlecenia wita nas „No Bonus”, karta części informuje o jej „condition”, a rozbieranie na czynniki pierwsze wnętrza pojazdu to szybko zapewne swoisty programistyczny easter egg o tematyce „mode_InteriorDisassemble”. Ale wtedy jest totallydisastrous, nieprawdaż, dear deweloperzy?

Jeśli zastanawialiście się nad kupnem gry Car Mechanic Simulator w nowym kształcie, mam okazję, że moja opinia skutecznie odwiedzie Was od tego pomysłu. A co najważniejsze – nie istnieje toż wyjątkowe zdanie. Najnowszy CMS to gra spartolona technicznie od sufitu po kanał, od chętnej do nowej śrubki, od dolnego wahacza do cewki zapłonowej. Trudno znaleźć tutaj element, który wykonywa jako należy – szkoda, bowiem nie brak te dobrych informacje, jakie mogłyby zdecydować o wyniku tej ciekawej produkcji.

Nie można jednak uruchamiać po raz piąty tej samej misji z nadzieją, że wreszcie uda się ją skończyć na przekór zwiechom, wyprawom do pulpitu i ginącym częściom. Takie „atrakcje” stanowczo odbierają jakąkolwiek skłonność do zabawy. I oczywiście niejeden gracz „nie płakał, jak przeznaczałby” na Steamie ten tytuł, bowiem wtedy zwyczajnie jedyne słuszne posunięcie. Choć z treści nie wraca się do małego mechanika, dzielę na to, że za jeden czas (tygodnie? miesiące?) Car Mechanic Simulator 2018 będzie robić jak trzeba. Przy takim tempie wypuszczania łatek istnieje na to szansa – jakkolwiek żeby zatem nie zabrzmiało. A wystarczyło zadać sobie choć trochę wysiłku i sprawdzić grę przed wydaniem – czy to faktycznie aż naprawdę dużo?

Leave a comment

Design a site like this with WordPress.com
Get started